Co u Was? Choinki ubrane? Pierniki popieczone? Ja, prócz tego, że ulepiłam 170 pierogów i wyjęłam dziś z pieca 6 makowców, to w międzyczasie zrobiłam kilka sznurkowych bombek i w końcu postarałam się o wieniec na drzwi. Zdjęć jeszcze nie robiłam, ale na pewno się pochwalę w ostatnim poście przed świętami.
A poniżej moje ostatnie świąteczne anioły.
Pierwszą anielicę już znacie. Miałam okazję zrobić ją drugi raz. Oczywiście nigdy nie wyjdzie tak samo, ale mam nadzieję, że i ta się podoba. A obok niej pan anioł, którego też już znacie, lecz w wersji większej i w ramce.
No i druga parka.
Anioły miały na siebie zerkać, miały mieć dedykację, miały być wesołe i być podobne, ale nieco odmienne od poprzedniej parki. Chyba zadanie wykonane :)
Wpadnę jeszcze na krótko przed świętami. A teraz zmykam, bo padam z nóg.
Dobranoc
Madzia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz