środa, 1 kwietnia 2015

Barankowy zawrót głowy - podziękowania dla gości z okazji Chrztu Świętego

Witajcie!
Jak tam u Was przygotowania do świąt? U nas jest małe zamieszanie z powodu remontu, ale sytuacja została już opanowana i wszystko wraca powoli do normy. Normalnie już bym miała wszystko zrobione i ale remont nam się opóźniał, w między czasie nazbierało mi się trochę zamówień i odkąd zabrałam się za moje rękodzielnictwo, doba ma za mało godzin hehe. Ciągle z czymś się spieszę, mam milion myśli na minutę i zero sił na prywatne życie. Ale nie narzekam z tego powodu, tylko się ogromnie cieszę, że znalazłam sobie zajęcie, pasję, którą mogą się też cieszyć inni :) 
Zanim przejdę do głównego tematu postu, chciałam Wam się pochwalić, co wyhaczyłam od pewnej dobrej duszyczki. Jest to zestaw gadżetów do decoupage. W tej dziedzinie mam spore zaległości, ale myślę, że w okresie letnim uda mi się się co nieco w tym kierunku podziałać. Dziękuję Dorotko i życzę zdrówka :)

Dorota prowadzi cudownego bloga, z mnóstwem porad i wskazówek dla przyszłych mam. Zapraszam serdecznie, a tutaj link http://www.pierwszeserduszko.pl/ .
A na http://www.dekuferek.pl/ wylicytowałam sobie kilka ozdób świątecznych. 


Piękne, kolorowe i z niezwykłą starannością uszyte ręcznie pluszaki na pewno spodobają się najmłodszym w rodzinie :)
A teraz mam zamiar zasypać Was zdjęciami. Pierwsze zdjęcia to baranki stojące.

Tym razem już bardziej dopracowane, szczególnie jeżeli chodzi o płeć piękną.


Ja zakochałam się w tych błękitnych panienkach. 






 Panowie natomiast prezentują się w ten sposób.


I powstała również żółto-zielona wersja baranków stojących


A teraz gwóźdź programu, czyli podziękowania dla gości z okazji Chrztu Świętego. Są to moje pierwsze podziękowania dla gości i zawsze myślałam, że będą to aniołki, a tu taka niespodzianka! W sumie nic dziwnego, Chrzest odbędzie się w Wielkanoc, a goście zostaną obdarowani skromnym upominkiem w postaci żółto-zielonego baranka bądź owieczki :) 
Teraz mnóstwo zdjęć. Nie wiedziałam, które wybrać, więc publikuję wszystkie :)))















 Między suszeniem a malowaniem i wiązaniem sznureczków i wstążeczek (to ostatnie, choć się nie spodziewałam, trwało ponad 5 godzin), powstał jeszcze jeden wianek wielkanocny. Podkład wykonany jest tak jak w poprzednim wianku z gałązek derenia, ale dodatkami są tu bukszpan i trzmielina. 


Tym razem wianek to olbrzym, ma ponad 30 cm średnicy. Miałam dodać jeszcze jakieś wydmuszki, kurki, czy króliczki ale w zamian za to powstało coś na kształt kwiatka i na "żywo" prezentuje się całkiem fajnie. Idealnie pasowałaby tu zielono-żółta owieczka, ale wianek wisi na drzwiach zewnętrznych, więc masa solna mogłaby się rozpaść :) Może w przyszłym roku przygotuję sobie jakieś lepsze dodatki, choć taki naturalny wianek, bez plastikowych bądź styropianowych gadżetów bardziej do mnie przemawia :) 
Zapraszam Was na kolejnego posta, w którym znajdziecie kilka komunijnych aniołkowych propozycji. A teraz już zmykam. Porządki, zakupy świateczne itp. same się nie zrobią. Życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji Wielkanocy i przesyłam moc pozytywnych wibracji.
Madzia 




1 komentarz: