No niestety, zimno się zrobiło, skuter musiałam do garażu odstawić, bo trochę niewygodna jest jazda na cebulkę. A jak się już tak zimno robi, to oznacza, że niebawem wracam do domu. Trochę mam taki koczowniczy tryb życia, pół roku w domu, pół roku w pracy. Bardzo się cieszę, bo już mi tęskno. Dodatkowo oznacza to też, że niebawem rzucę się w wir pracy twórczej - w końcu! Dwa najbliższe miesiące będą bardzo intensywne, ale już nie mogę się doczekać.
Dzisiaj przedstawiam Wam moją ulubienicę. To jest jeden z niewielu aniołów, które mi osobiście się podobają (wobec siebie jestem dość krytyczna).
Anielica ubrana jest w turkusową sukienkę, kolor, który w tym sezonie bardzo mi się podobał. No i tak jak obiecałam w poprzednim poście, ubranko jest odrobinę cieplejsze. Czy ktoś zauważył różnicę?
Ściskam Was gorąco!
Madzia
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co robisz i z jakim ogromnym zaangażowaniem promujesz to co kochasz. Kiedy już będziesz sławną artystką zarobie fortunę na sprzedaży kolekcji począwszy od jakże "lekko" niezgrabnego anioła z pierwszej serii, poprzez "cudeńka" które teraz wychodzą z pod Twojej ręki. Mam już i śnieżynkę i te z kwiatami i śliczną parkę, uwielbiam te z przyborami kuchennymi i ślicznych chłopców w skarpetach :D
OdpowiedzUsuńI nie mogę się doczekać kolejnych inspiracji
...............Twoja najwierniejsza klientka <3..................
Dziękuję Ci kochana za te cudowne słowa. Z takim wsparciem dostanę skrzydeł, jak moje anioły :) ślę buziaki
Usuń