Dzisiaj powtórka z rozrywki. Tę rodzinkę już znacie. Zapewne pamiętacie to, jak pisałam o zniszczonej przesyłce nadanej za granicę. Aniołki powstały nowe, trochę pozmieniane i mam nadzieję, że tym razem dotrą do domu bezpiecznie.
Poprzednio dziadziuś miał malowane wąsy, ale chyba lepiej wygląda w doklejonych.
Prababcie, żeby odejść trochę od utartych schematów, pomalowałam w wesołe, dziewczęce kolorki.
Poprzednio dziadziuś miał malowane wąsy, ale chyba lepiej wygląda w doklejonych.
Prababcie, żeby odejść trochę od utartych schematów, pomalowałam w wesołe, dziewczęce kolorki.
A poniżej coś nowego. Zostałam poproszona o stworzenie czegoś na roczek. Musiałam troszkę poruszyć swoją wyobraźnię, by nie kopiować pomysłów innych. I tak, zresztą po kilku próbach lepienia, a nawet upieczenia i malowania, powstało ostatecznie takie oto serducho.
Początkowo serce miało być nieco większe, ale okazało się, że podczas suszenia za bardzo zaczęło się wyginać.
Miał być raczkujący bobasek, miały być też kolorowe baloniki, więcej kwiatków i falbanek, ale uznałam, że w bardziej stonowanej kolorystyce serce prezentuje się lepiej, a doczepiona koronka, moim zdaniem, dodała megauroku :)
Mam nadzieję, że bobasek w takim wydaniu się podoba, bo ja sama jestem zaskoczona efektem, oczywiście pozytywnie :)
Trzymajcie się cieplutko! Wkrótce więcej serduch.
Madzia
Tworzysz piękne prace. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie www.slowikowyart.blogspot.com.
Witam serdecznie, jest mi niezmiernie miło. Będę na pewno do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam
Usuń