poniedziałek, 2 listopada 2015

Mikołajki i reniferki

Heja!
Och jak miło jest wrócić do domu i spać we własnym łóżku. Wspaniałe uczucie, szczególnie po tak długiej nieobecności. Kilka dni trwało zanim się zadomowiłam. Do tej pory czuję się jeszcze dziwnie, ale jestem bardzo szczęśliwa, bo w końcu mam czas dla siebie, pomijając to, że od tygodnia odgruzowuję chatę i robię ozdoby świąteczne i nawet nie wiem, gdzie mi pouciekały dni. Jedynym plusem tego, że przez ostatnie pół roku miałam dość regularny tryb życia i wstawałam dość wcześnie, jest to, że codziennie się budzę o 6.45. Dzięki temu mam długi dzień i mogę wiele i na spokojnie zdziałać :) 
Dobra nie zanudzam Was już. Miało być o ozdobach a nie o mnie ;). W tym roku na pierwszy ogień poszły aniołki mikołajki. Wzór nieco zaczerpnięty od Oliwii z Oliwia Art Deco, o której już wielokrotnie wspominałam na blogu. 


Szczerze mówiąc jestem z nich zadowolona tak na 70%. Przekombinowałam trochę oczka, wyszły takie małe zezolki, choć w gruncie rzeczy mają swój urok. Przy okazji popsułam kilka innych sztuk aniołków, wymyślając im nowe spojrzenia i w zasadzie nie powstało nic sensownego, ale będę próbować dalej.


Prócz tego stwierdzam, że mogłyby mieć mniejsze uśmieszki i skrzydełka. Przy następnym lepieniu będę testować nowe twarzyczki i "upierzenie" :). W sumie już 4 rok chyba leci (z przerwami), jak zajmuję się masą solną i ciągle widzę jakieś mankamenty. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do perfekcji.


Z kolejnych ozdób natomiast jestem absolutnie zadowolona. Są nimi reniferki. Mam nadzieję, że i Wam się spodobają.



Pamiętacie owieczki i baranki KLIK? W podobny sposób powstały reniferki. Chyba mam słabość do wiszących nóżek :)




Jedyne zastrzeżenie jakie mam to zbyt ciemny kolor. Jak uważacie? 




Poza tym mam tak wiele pomysłów na reniferkowe wariacje, że nie wiem, czy zdążę je zrealizować do świąt. Dodatkowo po głowie chodzą mi miśki, mikołaje i bałwanki. Mam również zamówienie na diabełka. Oby tylko czasu starczyło. 
W kolejnym poście będzie mnóstwo brokatu, będzie biało, złoto i brązowo, tak jak poniżej.


Życzę Wam dobrej nocy i do następnego.
Madzia

8 komentarzy:

  1. Oliwia ma tak charakterystyczny styl, że zanim przeczytałam, że to od niej czerpałaś inspirację to jużo tym wiedziałam :D Nie uważam, żeby aniołki były "zezowate". Noo, może troszkę, ale na pewno ładnie im z tymi oczkami :) A im więcej będziesz wprowadzała poprawek tym bardziej staną się "Twoje". Reniferki bardzo ładne, jak dla mnie wcale nie za ciemne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałam wcześniej posta z telefonu i słownik w telefonie nie zgrał się z Google na blogu, wiec usunęłam. To takie małe sprostowanie. A jeśli chodzi o meritum - JA BIORE JE WSZYSTKIE Są takie śliczne i Mikolajkowe aniołki i renifery o zgrabnych nóżkach i choinki. Kiedy mogę odebrać ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałam wcześniej posta z telefonu i słownik w telefonie nie zgrał się z Google na blogu, wiec usunęłam. To takie małe sprostowanie. A jeśli chodzi o meritum - JA BIORE JE WSZYSTKIE Są takie śliczne i Mikolajkowe aniołki i renifery o zgrabnych nóżkach i choinki. Kiedy mogę odebrać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie wszystko :* gotowe do odbioru :"

      Usuń
    2. Dla Ciebie wszystko :* gotowe do odbioru :"

      Usuń